Minas Morgul

Levent Idorath

A więc to jest to całe Minas Morgul? Dużo się tu nie zmieniło...*warknął, wchodząc do wielkiej sali*
*Zobaczywszy pozostałych, skinął lekko głową w ich strone.*
Witam*Postać okryta poszarpanym płaszczem i kapturem na głowie, przeszła bliżej do środka sali*
Jestem Levent Idorath. Wiele setek lat temu walczyłem już w imię Morgotha. Choć klanu nie było to i tak gdzieś tam głęboko byłem wraz z nim. Nie raz
wspominałem wraz z moim bratem *jego wzrok przystanął na Raceulu*jak to było czasu gdy w krainie panowały Upiory.
Zaszczytem byłoby dla mnie ponowne dołączenie do klanu.
Od klanu nie wymagam wiele. Chce tylko aby z porotem w krainie zapanowałe dyscyplina, ponieważ teraz to wszystko schodzi na psy.
Za to odemnie możecie się spodziewać całkowitego poświęcenia.*Jeszcze raz przelaciał wzrokiem po klanowiczach*
Teraz moge tylko czekać na wasz werdykt...

Beowulf

*człek przypatrywał mu sue jeszcze chwile* powiedz coś jeszcze...

Sanju

*spojrzała badawczo na przybysza, następnie zaczęla sie bawić sztyletem* całkowitego poświęcenia, powiadasz?

Vanderen

*Demon siedział i słuchał uważnie nowego kandydata kiwając tylko głową* Więcej takich osób *rzekł pod nosem* Mi on pasuje ale niech jeszcze coś więcej dopowie...

Marilla Verin

*Obserwowała uważnie przybysza*Podobasz mi się...*uśmiechnęła się blado*Powiedz coś jeszcze,to będe na tak...

Levent Idorath

*zrzucił z głowy kaptur spod, którego wyłoniła się blada twarz drowa* Opowiadać bym mógł duzo. Tylko dokładniej oczym?
Tak więc jestem drowem jak już pewnie zauważyliście.
Na codzień nie zajmuje się niczym szczególnym.
Chciałbym dołączyć do was ponieważ z moich doświadczeń z klanami byliście najporządniejsi.

Sanju

*chowała sztylet i klasneła raz w ręce* No nie wiem jak wy ale mnie sie podoba... Masz moje poparcie *mruknęła i wróciła do zabawy sztyletem*

Levent Idorath

tak... Całkowite poświecenie. Uwazam, iż jeżeli chce się udzielać w klanie, trzeba się poswięcic. Nie można być w klanie tylko dlatego bo koło imienia i nazwiska jest znaczek Upiorów.

Beowulf

jestem na TAK *rzucił krótko*

Levent Idorath

*skinął mu oraz Sanju głową* Rozumiem, ze kazdy Upiór ma się wypowiedzieć.

Raceul Idorath

Drow spojrzał na Leventa. - Cóż... Raczej nie powinienem się wypowiadac zważywszy na więzy Krwi. Długo móglbym się wypowiadac na temat swojego brata... Mówiąc zarówno o jego zaletach jak i przywarach. Nie widze jednak takiej potrzeby. Jestem na tak.

Neya

*Drowka uśmiechnęła się nikle* Jak dla mnie nie ma powodu, dla którego Levent miałby nie zostać przyjęty...

Vanderen

*Zmierzył go tylko jeszcze wzrokiem* Cóż... Niechaj będzie.

Levent Idorath

Dziękuje*skinął głowa do wszystkicj* Moge was zapewnić, ze będe dumnie reprezentował Upiory Morgotha

Vanderen

To się okaże... *odparł z tajemniczym uśmiechem*